Tuesday, May 17, 2011

Kompromis z kompromisu ze szczypta kielbasy

(Wersja robocza, pewnie dojdą jakieś zmiany i/lub uzupełnienia, ostatnia zmiana 3:13)

Jest projekt ustawy o związkach partnerskich, szczegóły tutaj:

http://abiekt.blogspot.com/2011/05/ustawa-o-umowie-zwiazku-partnerskiego.html

Tekst tu i tu:

http://www.facebook.com/notes/katarzyna-maria-piekarska/projekt-ustawy-o-zwi%C4%85zkach-partnerskich/204220176281453

http://www.scribd.com/doc/55583631/ustawa

Żeby nie dublować postu Abiekta, na co nie mam ani ochoty ani czasu, ważniejsze zastrzeżenia i uwagi -

"Zawarcie umowy związku partnerskiego nie powoduje zmiany stanu cywilnego - jednocześnie można zawrzeć małżeństwo będąc w związku partnerskim, wtedy taki związek rozwiązuje się sam przez się"

Sądzę że oczywiste jest jak kompletną to jest bzdurą. Coś takiego nie przejdzie, nie może przejść, i autorzy muszą zdawać sobie z tego sprawę. Sądzę że jest również oczywiste co to jest - ukłon w stronę środowisk które pisząc o małżeństwach homoseksualnych zawsze piszą to określenie w cudzysłowach. Zapewnienie że prawo nadal będzie traktować osoby homoseksualne jako jeśli nie podludzi, to przynajmniej obywateli trzeciej kategorii.

"Plus za możliwość zmiany nazwiska."

Dodajmy - taka możliwość już jest, ale zależy od dobrej woli urzędnika i/lub dania w łapę.

"Rozwiązanie może nastąpić w skutek: upływu sześciu miesięcy od złożenia przez jedną ze stron umowy związku partnerskiego drugiej stronie tej umowy pisemnego oświadczenia o wypowiedzeniu umowy - chcemy poważnej instytucji, a nie czegoś "chwilowego"."

Ty [Abiekt] tego chcesz, ja tego chcę, GI chce właśnie dokładnie czegoś chwilowego i "elastycznego", "postępowego małżeństwa na miarę XXI wieku".

"To ustawa pisana pod heteroseksualne pary, które mają instytucję małżeństwa."

Tego nie byłabym pewna. Zresztą to nie ma większego znaczenia w momencie kiedy jest tak widoczne że ta ustawa nie jest pisana z intencją "sukcesu".

"Homicze małżeństwa zagraniczne będą traktowane jako związki partnerskie."

Ten pojedynczy punkt powinien całkowicie dyskwalifikować tę ustawę. Biorąc pod uwagę jak bardzo ubogi jest ten projekt względem normalnych małżeństw jest to arbitralne zastępowanie jednej konstrukcji prawnej zupełnie inną, to tak jakbym kupiła mieszkanie w Niemczech, przyjechała do Polski i dowiedziała się że w świetle lokalnego prawa jest to traktowane jako umowa najmu.

"osoby poniżej 18 lat nie mogą zawrzeć związku partnerskiego (małżeński jest dopuszczalny w okreslonych wypadkach)"

Tak, art. 10 KRiO, głównie furtka na wypadek "wpadki". Tym akurat nie przejmowałabym się zbytnio. Dodam że osobiście uważam że nie powinno być możliwości zawarcia małżeństwa bez pełnoletności.

"Brak zmian w artykule 1063 KC - fragment dot. dziedziczenie gospodarstwa rolnego"

Czyżby przekonanie że homoseksualizm jest "problemem" wyłącznie miejskim?

"W ustawie o spadkach i darowiznach ominięto całkowicie artykuł 4 i 4a, co jest wpadką przy tym, że zmienia się art. 14 (w jednym wypadku jesteśmy zaliczeni do I grupy, w drugim już nie)."

Co oznacza że przy dziedziczeniu mieszkania po partnerze nadal musimy płacić 7% (zaliczenie do I grupy a zwolnienie to dwie różne rzeczy), 7 to niewątpliwie mniej niż 20, ale 7% wartości mieszkania to nadal kwota dla przeciętnego Polaka zabójcza.

"Reasumując - mamy do czynienia może nie tyle z bublem prawnym, co z ustawą, która gdyby weszła w tym kształcie w życie spowodowałaby tyle niejasnych sytuacji i problemów, że... ale myślę, że dużo z tego by wyłapało Biuro Legislacyjne Sejmu i chyba na to liczą twórcy projektu"

Twórcy projektu wiedzą że ta ustawa nie przejdzie więc im to wisi.

"Co ciekawe ten lex Legierski niewiele się różni od założeń ustawy pokazywanych przed pseudo-konsultacjami z organizacjami pozarządowymi."

Ciekawe?

Powiedzmy to razem. 3, 2, 1 - A NIE MÓWILIŚMY?

"Ustawa jest zatem - co tu ukrywać - przedwyborczym zabiegiem, który może zaspokaja potrzeby osób heteroseksualnych, ale nie za bardzo homoseksualnych"

Szczerze, ja naprawdę nie rozumiem kto i po co decydowałby się na to coś mogąc zawrzeć normalne małżeństwo.

"Martwi mnie całkowite obejście kwestii wyłączania z rozpraw - to "niepoważne" traktowanie związków partnerskich."

Oczywiście że niepoważne, i jest to zamierzone.

"Oburza brak obowiązków, a co za tym idzie - możliwości uzyskania np. alimentów w przypadku choroby to już jest nieporozumienie. "

"Nieporozumienie"? Bardziej pasuje mi słowo "groteska".

"Ustawa w takiej formie nie przejdzie przez Sejm - nie tylko z powodu braku na nią zgody, ale i wskazanych przeze mnie niedoróbek"

Bogom niech będą dzięki, nie przejdzie.

"W perspektywie powyższego śmieszne wydają się być działania organizacji pozarządowych przypominających o "tęczowych rodzinach". Drogie "tęczowe rodziny" - właśnie was przehandlowano za... No właśnie nie wiem za co."

Brak możliwości przysposobienia dziecka partnera jest kolejną rzeczą która całkowicie dyskwalifikuje ten projekt. Co to oznacza w praktyce? Kobieta A ma dziecko, wiąże się z kobietą B, obie wychowują to dziecko przez x lat, obie są dla niego matkami pod każdym względem z wyjątkiem prawnego, tworzą szczęśliwą rodzinę. Pewnego dnia A wpada pod samochód. Teraz dziecko albo idzie do rodziny A - co biorąc pod uwagę poziom homofobii w tym kraju oznacza bardzo duże prawdopodobieństwo wymuszonego zerwania kontaktu z B i wychowanie we wrogości i pogardzie dla niej (oczywiście wg. środowisk tzw. konserwatywnych to "dobrze"), albo po prostu do domu dziecka. Co również oznacza bardzo duże prawdopodobieństwo konsekwencji jak wyżej, plus "wychowanie" w domu dziecka jeszcze dodatkowo skrzywi mu psychikę i skaże jeśli nie na patologię i przestępczość, to przynajmniej na brak perspektyw. Oczywiście czasem komuś gdzieś podobno udaje się w takiej sytuacji uzyskać opiekę nad dzieckiem, ale to już kwestia bardzo dobrej woli urzędników, ciężkich łapówek i ogromnego szczęścia.

Innymi słowy przyszłość takiego dziecka jest jak rzut monetą - reszka, idzie do rodziny A, orzeł, idzie do domu dziecka. Czasem moneta upadnie i stanie na krawędzi i dziecko zostaje przy B.

Problem dotyczy 50-60 tysięcy dzieci w Polsce. Próby wprowadzenia takiej ustawy bez zabezpieczenia sytuacji prawnej i przyszłości tych dzieci to czyste bestialstwo i antyetyczny pragmatyzm.


"A teraz pytanie podstawowe - czy za wszelką cenę musimy popierać jakikolwiek projekt ustawy o związkach partnerskich?"

Zobaczmy. Ta ustawa to śmieć inspirowany francuskimi PACSami. PACSy obecnie są ewenementem na skalę światową, najgorszym i najbardziej okrojonym rozwiązaniem. Wprowadzanie teraz rozwiązania które jest jeszcze gorsze od obecnego najgorszego byłoby idiotyczne.

Sytuację pogarsza fakt że w Polsce ustawa zostanie zabetonowana w ramach "kompromisu", skończy się tak jak z aborcją - Polska ma drugie najbardziej restrykcyjne przepisy antyaborcyjne w Europie zaraz po Irlandii (na papierze, bo w rzeczywistości aborcję łatwiej wykonać w Irlandii). Co z tego wynika? Projekt który pójdzie pod głosowanie nie może być prowizorką, musi być dopracowany we wszystkich szczegółach w pierwszym podejściu, bo kiedy wreszcie się uda możemy zostać z nim naprawdę długo.

Więc, "A teraz pytanie podstawowe - czy za wszelką cenę musimy popierać jakikolwiek projekt ustawy o związkach partnerskich?"

NIE.

Zobacz też:

http://abiekt.blogspot.com/2011/05/ustawa-o-umowie-zwiazku-partnerskiego.html

http://hyakinthos1978.blogspot.com/2011/05/kto-chce-takiego-slubu.html

http://trzyczesciowygarnitur.blogspot.com/2011/05/ile-trzeba-by-nas-wkurzyc.html

http://coteraz.blogspot.com/2011/05/jest-projekt.html

http://www.niemiecszymon.com/blog/projektustawyautorstwasld-czemujestemzawiedziony

Parę wybranych krótkich komentarzy:

"Jesteście zadowoleni z samego faktu, że was nie chwytają i nie podłączają do prądu? Należy nam się sporo więcej!"

"Sposób rozwiązania tego "związku" kojarzy mi się z islamskim 3x "rozwodze się z tobą". "

p.s. Inny projekt ustawy o związkach partnerskich - prawdziwy, dopracowany i wyczerpujący - od jakiegoś czasu już jest. Z tego co wiem nasi "przyjaciele" z SLD nie raczyli go nawet przeczytać.

http://miloscniewyklucza.pl/zwiazki-partnerskie-projekt-ustawy.html

1 comment: